ホホホ ポーランド!/ Ho ho ho Poorando!
Są święta, przynajmniej tak mi się wydaje czytając maile z Polski, bo w Japonii (co w sumie jest zrozumiałe) nie ma właściwie żadnej atmosfery świątecznej... No może poza ozdobami pojawiajacymi się gdzie niegdzie, no i pojawiają się reklamy w tv i plakaty wszedzie z jakimiś kurisumasu rzeczami. Tyle tego. Dla nas te swięta będą bardzo dziwne.
Chyba po raz pierwszy od wyjazdu zazdroszcze, że w Polsce jest tyle śniegu, a tutaj zero. Ogólnie baaardzo nie lubię zimy, ale święta Bożego Narodzenia są jedyną okazją, kiedy śnieg mi nie przeszkadza, a nawet wydaje mi się niezbędnym elementem świątecznej atmosfery.
Skoro w Japonii mamy buddyzm i shinto, to wiadomo, że obchodzenie chrześcijańskiego święta jakim jest クリスマス(kurisumasu) jest raczej powierzchowne.
Japończycy, na pewno lubią świąteczne ozdoby, nawet w naszym hotelu znajdzie się chociaż jedna malutka choinka, czy tez tabliczka z napisem „Merry Christmas”.
U nas w pokoju ozdoby są bardzo skromne. Na naszym wspaniałym telewizorze stoją: kartka świąteczna z Polski, piernik serduszko i malutkie figurki bałwanka i mikołaja. Te ostatnie sa „zdobyczą” z jednej z imprez, były po prostu dekoracja…ciast świątecznych, które postanowiłyśmy nie zjadać…:D
Jeżeli mowa o jakimkolwiek obchodzeniu świąt, to przyjmuje to tutaj formę bardzo wesołego spotkania raczej z przyjaciółmi, niż z rodziną, z którą tradycyjnie spędza się Oshougatsu,czyli Nowy Rok.
Rzeczą konieczną na takim kurisumasu no paati (przyjęciu świątecznym) jest super kawaii torcik , najczęściej czekoladowy, bądź truskawkowy, ozdobiony koniecznie jakimś bałwankiem lub mikołajem. Miałysmy ostatnio okazję pomagać w przygotowywaniu i dekorowaniu takich ciast, made in Fujiya Hotel. W ciągu trzech dni, ponad tysiąc ciast miało zostac przygotowane, jedno kosztuje ponad 100pln. Pomagałyśmy od 8 do 18.Oczywiście odpowiednio ubrane, by żadne zarazki nie dostały ise do ciast!– specjalne fartuszki, czepki na głowę, maski na twarze i gumowe rękawiczki na rękach;D Nasza praca polegała m.in. na układaniu dekoracji na ciasta, wkładaniu ciast do pudełek, ale najwięcej czasu dane nam było odcinak ogonki od truskawek – zdaje się, że robiłyśmy to ponad 3 godziny, nie jestem pewna, bo w pewnym momencie zadanie stało się tak monotonne i ogłupiające, że całkowicie wyłączyłam myślenie:D
Dopiero w tym tygodniu w środe zostałyśmy oficjalne uznane za ALIENY w Japonii, czyli dostałyśmy swoje 外国人登録証明書 – kartę cudzoziemca:) Pozwoliła mi ona sprawić sobie prezent świąteczny w postaci telefonu komórkowego na kartę:)Wobec braku internetu w pokoju odczuwałam ogromną potrzebę, zwłaszcza w tym okresie, kontaktu ze swoją rodziną i przyjaciółmi w Polsce. Ponieważ minuta rozmowy z Polską kosztuje około 8 pln, rozmowa wyglądała na przekazywaniu słuchawki kolejnemu uczestnikowi kolacji wigilijnej w moim domu, na zasadzie: „Cześć Haniu, jak się masz?Wesołych Świąt!To ja teraz dam ci na chwilę mamę/siostrę/babcię/dziadka/ciocię” itd…..
Po ten telefon msuiałyśmy udać się do Odawary, gdzie mogłyśmy się przekonać, że legenda o kolejkach przed KFC 24 grudnia w kurisumasu, to nie legenda, ale rzeczywistość:D Kolejka „wystawała” aż na zewnątrz!..Niestety, nadal nie wiem o co chodzi tak naprawdę z tym KFC…?Pytałam się o to kilka osób, ale nikt nie potrafił mi tego fenomenu wytłumaczyć..ech!
Jest nam trochę smutno w Wigilię bez uszek, barszczu i innych przysmaków:( Ciężko się nam w ten dzień zadawolić fried chiken, który zawitał na naszym stole wigilijnym zgodnie z tajemniczą lokalną tradycją, ale przynajmniej na święta dano nam aż 4 dni wolnego, więc zameirzamy gdzieś się wybrać:)
メリークリスマス!Merry Christmas!
Dwie studentki japonistyki opisujące swoje wrażenia z pobytu na stażu w hotelu w Japonii. Ten sam czas, to samo miejsce, ale często postrzegane inaczej... (stronę najlepiej oglądać w przeglądarce Mozilla Firefox lub jakiejkolwiek innej poza Internet Explorer)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2011
(39)
-
▼
lutego
(28)
- Total blackout, czyli ciemno wszędzie, głucho wszę...
- 遊びましょう!(Pobawmy się! )czyli wizyty w 箱根の森小学校 (Szko...
- 世界一の仕事, czyli najwspanialsza praca na świecie
- 日常生活 życie codzienne, czyli サバイバル (survival) szkoł...
- Integracyjne zawody „sportowe”
- W poszukiwaniu góry Fuji, czyli jezioro Ashi, Koma...
- Let's party!,czyli 飲み会
- 一緒に頑張りましょう!, czyli wszyscy razem, ze wszystkich sił!
- Praca i posiłki
- お待たせいたしました…
- Dormitorium (tudzież Akademik)
- Hakońskie okolice
- こい こいお正月… , czyli Nowy Rok po japońsku
- Show me the money...czyli dzień pierwszej wypłaty ...
- Kamakura( 鎌倉) i Enoshima (江の島)
- Wrażenia poświąteczne
- Śnieg w Hakone
- ホホホ ポーランド!/ Ho ho ho Poorando!
- あなたの体は100%元気?
- Owakudani (大涌谷) i Ashi no ko(芦ノ湖)
- 頑張って下さい!
- 日本の現実, czyli japońska rzeczywistość
- お辞儀をお願いします!Ukłon proszę!
- Fujiya Hotel welcomes new members!
- W ramach wstępu. A raczej: Od czegoś trzeba zacząć.
- 日本へようこそ!Welcome to Japan!
- Refleksje przed
- Irasshaimase
-
▼
lutego
(28)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz