(14 luty)
All you need is love, czyli バレンタインデー (Walentynki) po japońsku
バレンタインデー(Barentaindee)Walentyki...
Nigdy nie byłam wielką fanką tego (komercyjnego) „święta”, bo nie lubię nic wymuszać, a jako osoba często bujająca w obłokach chiałabym, żeby romantycznie było zawsze…:) No ale , że to jest takie „love positive” to też nie jest tak, żeby mi to święto przeszkadzało.
W Polsce, czy też mówiąć bardziej szeroko na Zachodzie,wiemy wszyscy jak to wygląda. Już na jakiś czas przed pełno w sklepach walentynkowych prezentów, którymi następnie obdarowują się zakochane pary (no bo przecież nie wypada inaczej). 14 lutego gdzie nie spojrzysz atakuja cię ozdoby w kaształcie czerwonych serduszek, w radiu puszczają niemal same ckliwe hity z dedykacjami, kwiaciarnie zbijają kokosy na sprzedaży czerwonych róż, knajpy i ulice są pełne zakochanych par, no chyba, że zostały w domu i ogladają jakąś komedię romantyczną w tv, czy whatever:D A osoby "bez pary" czekaja tego dnia w napięciu na "walentynkę" lub jakikolwiek znak od cichego wielbiciela/wielbicielki:P Mniej więcej tak to wyglada.
A jak to wygląda w Japonii? W sklepach też przed 14 znajdziesz dużo kawaii rzeczy walentynkowych, a jakże. Najbardziej popularnym prezentem, koniecznym prezentem w ten dzień są czekoladki. A najlepiej jak przygotuje się je samemu.
Jeszcze na kilka dni przed walentynkami popularnym tematem w telewizji japońskiej w porze porannej (bo przed praca najczęściej u nas leci tv) były wlaśnie przeróżne sposoby na zrobienie jak najbardziej słodkich walentynkowych czekoladek. Całe mnóstwo pomysłów znajdzie się także w internecie, a バレンタインデーチョコの作り方 (barentaindee choko no tsukurikata - sposób przygotowania walentynkowych czekoladek) to jedno z najbardziej popularnych haseł po wystukaniu バレンタインデー w przeglądarce.
Wszystko pięknie, ale..drogie panie i dziewczęta uwaga!– przykro mi, ale w Japonii raczej działa w jedną stronę to dawanie…tzn. 14 to raczej tylko kobiety dają czekoladki mężczyznom...i to często niekoniecznie swoim mężczyznom…:)
Bez wątpienia też jest „love positive”,ale to „love” jest bardziej uniwersalne i odnosi się nie tylko do własnego partnera/partnerki, ale do wielu osób wokoło. Czyli robi się zdecydowanie mniej romantycznie...
Nie twierdzę oczywiście, że japońsie pary nie obchodzą tego dnia w sposób romantyczny, obdarowując się prezentami wzajemnie itd. Z pewnościa i coś takiego ma tutaj miejsce, jednak ogólnie w walentynki przyjęte jest, że to panie wręczają znajomym sobie panom, jak np. koledzy z biura jakieś piękne czekoladki.
Jak się okazuje, przesłanie Walentynek może być jeszcze bardziej uniwersalne – jedna z naszych koleżanek z pracy specjalnie na ten dzień do późnych godzin nocnych (mówiła, że siedizała nad tym do 2 w nocy, a była na 8 rano w pracy) przygotowywała super kawaii czekoladki dla wszystkich osób z którymi przyszło jej pracować, więc nie tylko dla kolegów, ale także dla koleżanek. Nie tyle w imię „miłości” , jak mniemam (;D), ale w imię codziennego trudu (!), dlatego dołączona do czekoladek kartka z walentynkowymi życzeniami zaczynała się od お疲れ様です(Otsukaresama desu - to jest takie wyrażenie, które używa się w godzinach pracy w stosunku do innych osób , tłumaczone jako „dziękuję” ).
Sweet:)
moje walentynkowe czekoladki
Z kolei jak rozmawiałam o Walentynkach z naszą Anielicą, szczęśliwą od niedawna mężatką, jak opowiadałam jak wyglądają Walentyki w Polsce, to zachwytów i okrzyków na "Och!/Ach!" nad faktem, że kobieta w Walentyki często dostaje kwiatka nie było końca:) A jęków zawodu, że nigdy w życiu kwiatka nie dostała, choć bardzo by chiała też było sporo...
Cóż, może w Walentynki w Japonii jest ogólnie mniej romantycznie, ale wyobraźcie sobie jak bardzo musi być romantycznie jak się razem ogląda kwitnące wiśnie…:)
...rozmarzyłam się:)))
Ps. Żeby dziewczętom nie było tak smutno - istnieje w Japonii zwyczaj odwdzięczania się mężczyzn za walentynkowe prezenty. Tzw. ホワイトデー(Howaitodee/White Day) przypada dokładnie miesiąc po Walentynkach, czyli 14 marca. Ma mniej uniwersalne przesłanie, a prezenty są częsciej o wiele bardziej...praktyczne (:P) niż czekoladki, bo sa to np. pierścionki, kolczyki itp...:)uff!
...rozmarzyłam się:)))
Ps. Żeby dziewczętom nie było tak smutno - istnieje w Japonii zwyczaj odwdzięczania się mężczyzn za walentynkowe prezenty. Tzw. ホワイトデー(Howaitodee/White Day) przypada dokładnie miesiąc po Walentynkach, czyli 14 marca. Ma mniej uniwersalne przesłanie, a prezenty są częsciej o wiele bardziej...praktyczne (:P) niż czekoladki, bo sa to np. pierścionki, kolczyki itp...:)uff!
zwyczaj ten powoli sie zmienia - w szkolach podstawowych panuje pelne rownouprawnienie - chlopcy daja dziewczynkom, dziewczynki - chlopcom, a wszyscy - nauczycielom. Wiec jak to nowe pokolenie dorosnie, to bedzie tak jak na "Zachodzie".
OdpowiedzUsuń